Jeśli myślicie, że będę się nabijać, to… zasadniczo dobrze mnie znacie – ale nie tym razem!
Przypomniała mi się przypowieść o drwalach pracujących w lesie. Zapytano pierwszego: Co robisz? On odpowiedział: Ścinam drzewo.
Zapytano drugiego: Co robisz? Ten odpowiedział: Dostarczam drewna na budowę.
Zapytano trzeciego: Co robisz? Trzeci odpowiedział: Buduję katedrę.
Otóż ja podziwiam Pana Policjanta i daję wielką fokę aprobaty jego perspektywie. Podziwiam tę świadomość, co jest ważne, po co to robi i na co się składają jego wysiłki.
Zazdroszczę tej satysfakcji, którą będzie miał po skończonym dniu pracy.